Siedząc przy stole z coraz większym napięciem wysłuchuje pytań. Nagle gwałtownie wstaje, zrywa się i opuszcza pomieszczenie. Często przy tym wyrzekając, czy rzucając w przestrzeń groźby.
Takich sytuacji obserwujemy ostatnio coraz więcej: politycy_czki, celebryci_tki, aktorzy_ki czy uczestnicy_czki programów rozrywkowych opuszczają studio nie wytrzymując napięcia i nie mogąc opanować emocji. Co w sytuacji gdy taka osoba zdarzy się na naszym szkoleniu grupowym. W zamkniętej sali, zmuszona do spędzenia z nami i swoimi współpracownikami kilku godzin? Jak opanować jej emocje i reagować zawczasu?
To sytuacja dokładnie oddająca moje ostatnie szkolenie. Grupa zróżnicowana, umiarkowanie chętna do pracy, a wśród nich „buntowniczka”! Od samego początku zajęta innymi sprawami, co rusz zerkająca na smartwatcha, odpisująca na informacje, dyskutująca z koleżanką. Widać, że jej uwaga całkowicie pochłonięta jest innym wydarzeniem, a wszystko to co dziej się w sali traktuje jako atak na swoją niezależność.
Z czego wynika jej zachowanie? Czy ta jedna osoba stanowi zagrożenie dla 10-osobowej grupy?
Emocje towarzyszą nam wszędzie, nie możemy się od nich uwolnić. W różnych sytuacjach stanowią nasze drogowskazy. Pozwalają kierować działaniami w świecie, którego nie da się do końca poznać i kontrolować. Ważne jednak, by je rozumieć i wiedzieć co oznaczają. Do tego potrzebna jest dojrzałość emocjonalna.

Uczestnicy i uczestniczki szkoleń przychodzą na nie z różnym nastawianiem i odmiennym doświadczeniem szkoleniowym. Często prócz tego niosą ze sobą sytuacje, które wydarzyły się w domu, w drodze do pracy lub wcześniej z osobami, z którymi właśnie mają spędzić czas szkoleniowy.
- Jeśli na złe nowiny, niepowodzenia, przykrości ze strony współpracowników, czy inne sytuacje budzące trudne emocje nie możemy zareagować zgodnie z naszą potrzebą i musimy przytłumić swoją reakcję emocjonalną, to te emocje prędzej czy później z nas „wyjdą”.[1] – słowa te znajdują odzwierciedlenie w konkretnych sytuacjach na sali szkoleniowej.
Badacz emocji Nico Frijdy zwrócił uwagę na to, iż emocje pozytywne informują nas o zbliżaniu się do celu, a emocje trudne sygnalizują, iż od tego celu się oddalamy lub jego realizacja jest zagrożona!
Osoba przebywająca na szkoleniu, a mająca w głowie zbliżający się deadline projektu, opiekę nad chorym dzieckiem w domu lub inne zdarzenie wywołujące silną emocję, będzie traktowała szkolenie właśnie jako przeszkodę do realizacji celu. Może odczuć zagrożenie związane z jego realizacją, co w konsekwencji wzbudzi negatywne nastawienie względem sytuacji, tematu, nas samych.
Jej mimika, postawa, zerkanie na telefon charakteryzują się pasywną agresją, czyli subtelnymi komunikatami świadczącymi o niezadowoleniu. Złość na przymus przebywania na szkoleniu przeradza się w złość na szkolenie i szkolącego. Stąd gdy prosimy o wykonanie zadnia solo czy w grupach brak koncentracji na zadaniu, pretensje czy niezrozumienie treści ćwiczenia. Często agresja, gdy dopytujemy o efekt.
Ważne, byś jako trener_ka szybko taką sytuację, osobę rozpoznał_a i wprowadził_ła od samego początku profilaktyczne działania. Brak samokontroli i umiejętność zarządzania emocjami może negatywnie wpłynąć na całą grupę.
- Pierwszym działaniem, które może rozwiązać problem jest empatyzacja z grupą. Rzadko w trakcie szkoleń grupowych dla pracowników większość chce w nich uczestniczyć, częściej jest to właśnie obowiązek, wynikający z zajmowanego stanowiska lub chęci utrzymania pracy.
- Odnieś się do sytuacji, w której się znaleźli. Szkolenie odbywa się po godzinach pracy. W godzinach pracy, ale z pominięciem potrzeby zakończenia zadań na asap. W czasie ferii lub wakacji, a pracownicy posiadają dzieci w wieku szkolnym. W każdym z tych przypadków ich uwaga może być przekierowana gdzie indziej. Warto wówczas wprost wspomnieć o trudnych emocjach, wynikających z poszczególnych zdarzeń, uświadamiając im ich przyczynę. Często sama świadomość, nazwanie trudnych emocji, podanie przyczyny, daje upust i przestrzeń na nowe działanie.
- Być może potrzebne będzie przeznaczenie początkowej sekcji szkolenia na wyrzucenie frustracji. Ważne, by zakończyć taki proces, znów nazywając to co się właśnie wydarzyło i uświadamiając, że w tej sytuacji problemu nie jesteśmy w stanie rozwiązać, bo nie jesteśmy stroną.
- Wyraź zainteresowanie poznaniem przyczyny, przenieś ciężar złości, frustracji z siebie na sytuację, w której się znaleźli. Zaopiekuj powstałe emocje i pokarz drogę wyjścia z sytuacji na tu i teraz. Boksowanie się ze złością, frustracją, brakiem wpływu i chęcią ucieczki przy jednoczesnej niemożności, spala jedynie energię uczestnika_czki, co w rezultacie ograniczy ich energię, chęci do działania gdy szkolenie się zakończy i będzie można wrócić do swoich zadań lub opieki nad dziećmi.
- Dostosuj również zadania, starając się angażować nie tylko merytorycznie, ale też emocjonalnie uczestników_czki. Wprowadź w nie storrytelling angażujący emocjonalnie, zmuszający do decydowania, rozstrzygnięć, opierający się o konkretnym case. Wykorzystując zasadę wyrazistości – zaskoczenia, przerwiesz rutynę, co pozwoli Ci oderwać ich od trudnych emocji.
- Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, wprowadź wcześniejszą przerwę. Zaczep przy automacie z kawą osobę, wyraź zainteresowanie jej stanem i z pełną empatia zapytaj jak możesz jej pomóc, ponieważ widzisz, że coś odwraca jej uwagę od szkolenia. Niezależnie od tego jak bardzo jesteś rozdrażniony_a sytuacją, staraj się unikać osądzania, zarówno w tonie jak i w sugestii. Komunikat: Widzę, że coś pana/panią rozprasza – spowoduje, iż to my staniemy się pasywno agresywni i uzyskamy odwrotny od zamierzonego efekt.
Zachowania odbiorców_czyń szkolenia, choć pozornie skierowane w nas, nie muszą i w większości przypadków nie wynikają z naszych błędów! Za to automatyczna koncentracja na sobie, na tym jak jesteśmy oceniani jako trenerzy_ki, stawianie siebie w tej sytuacji w centrum procesu, powoduje, iż nie dopuszczamy do siebie możliwości poznania faktycznej przyczyny zachowania uczestnika_czki .
Pamiętajmy, zwłaszcza w trudnych sytuacjach na sali szkoleniowej, że nastrój nasz czy uczestników_czek spowodowany wcześniejszymi sytuacjami, może mieć wpływ na osąd dotyczący kolejnych zdarzeń, nawet jeśli są one całkowicie odmienne. Co istotne, w przypadku nastroju negatywnego utrzymuje się on dłużej niż pozytywny, dlatego nie staraj się z ni walczyć, a spróbuj go rozbroić!
[1] Zrozumieć emocje, D. Keltner, K. Oatley, J.M. Jenkins, Warszawa 2021